niedziela, 8 kwietnia 2018

Wysoka

Najbardziej popularnym szczytem w Pieninach są Trzy Korony, przez wiele osób uważane za najwyższy szczyt tego pasma. Jednak najwyższa jest Wysoka, zwana też Wysokimi Skałkami - szczyt położony na granicy polsko-słowackiej, który należy do Korony Gór Polski.

Na szczyt prowadzą następujące szlaki:
- zielony z Jaworek, przez Wąwóz Homole (ok. 3,9km ; 1h)
- żółty, potem niebieski - ze Szczawnicy przez Szafranówkę i inne szczyty (ok. 12,6km ; 4h 20min)

My wyruszaliśmy z Jaworek. Samochód musieliśmy zostawić na płatnym parkingu, bo niestety nie było innej opcji (2,5zł/h).
Pan parkingowy ostrzegł nas przed lodem w wąwozie, ale byliśmy uzbrojeni w raczki :)
Wąwóz nas jakoś specjalnie nie zachwycił. Musi być bardziej malowniczy latem lub w pełni słońca.
Rzeczywiście, miejscami był spory lód, ale raczków nie założyliśmy - na trasie jest sporo metalowych schodków, więc musielibyśmy je co chwilę ściągać.


Tu też troszkę zeszliśmy ze szlaku - udaliśmy się aż do bazy namiotowej, a za nią w górę. Ścięliśmy przez pola trochę drogi.
Idealna miejscówka na namioty - warunki do biwakowania: stoły, dach nad głową, piecyk.
Ciężko było znaleźć ścieżkę - wszystko przykryte było śniegiem. Przed nami szło 3 chłopaków, ale nagle zawrócili - może też nie wiedzieli gdzie iść?

Dotarliśmy do Polany pod Wysoką.
I zauważyliśmy ruch w śniegu - mała (ale gruba) polna mysz buszowała w swoich podśnieżnych kanałach.
Minęliśmy znak na Wysoką i tu tak naprawdę zaczęło się wzniesienie. Przydały się też raczki.
Im wyżej, tym bardziej się rozpogadza.
Końcowe podejście na szczyt było bardzo oblodzone, na lodzie świeży śnieg, szło się dość ciężko.
Ale było warto - widoki piękne :) Chociaż uważamy, że Radziejowa ma lepszą panoramę i sam szlak jest przyjemniejszy - tu na Wysokiej właściwie tylko na szczycie można podziwiać górskie pejzaże, na Radziejowej jest takich miejsc więcej.
Na szczycie była skrzynka z pieczątką. Na szczęście tu guma była cała i mogliśmy przybić potwierdzenie zdobycia szczytu.
Powrót już w słoneczku :)
Decydujemy się nie skręcać w lewo w Wąwóz Homole tylko idziemy prosto, trafiamy na łąkę, przechodzimy obok nieczynnego stoku narciarskiego. Trasa nieodśnieżona, ale za to bez lodu :)
Za parking zapłaciliśmy w efekcie ok. 8zł.
Po zdobyciu szczytu udajemy się na obiad do Restauracji Bacówka Jaworki, gdzie przybijamy drugą pieczątkę do książeczki :)

Pozdrawiamy
M&M

13 komentarzy:

  1. Fajne zdjęcia i gratulacje pieczątki zdobycia szczytu 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy był zdobywany szczyt 8 kwietnia ? Ja byłam tam na Święta - Zdobyłam Radziejową na Wysoką czasu nie starczyło. Wtedy już nie było śniegu na dole tylko w górach było go widać, czyżby znów ich przysypało ? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie - to relacja jeszcze ze stycznia, nie mieliśmy okazji wcześniej jej opublikować :)
      Pozdrawiamy:)

      Usuń
  3. Góry zimą są piękne ale i niebezpieczne! Osobiście wolę tylko podziwiać widoki niżeli wspinać się na szczyt, tym bardziej jeszcze większy szacunek dla Ciebie! Zawsze podziwiałam ludzi, którzy z taką lekkością pokonują kolejne kilometry, czy to w upale, czy w śniegu po kolana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę się doczekać, aż pojedziemy w te rejony :) Zarówno Radziejowa jak i Wysoka wydają się bardzo interesujące i piękne widokowo (oczywiście przy dobrej pogodzie). My pewnie wyruszymy w letnich warunkach, ale te zimowe zawsze też mają swój wyjątkowy urok. Może w następnym sezonie zimowym zorganizujemy jakieś zimowe wejście, bo patrząc na Wasze relacje i fotki aż się chce wędrować zimą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wg mnie wąwóz Homole jest piękny latem. Cudowna relacja i piękne zdjęcia.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna panorama ze szczytu. A wąwóz chyba faktycznie najlepiej wygląda latem.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zwykle wysoka i śnieżna wyprawa :D
    Parkingi przy górach to zawsze była totalna porażka...
    Super, że tym razem udało się zgarnąć pieczątkę :)
    Ta druga trasa to chyba dla jakiś hardcorów. Ja bym nie dała rady. Też wybrałabym tę pierwszą :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam! Ja w lecie po górach nie chodzę, a co dopiero zimą...;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejna wspaniała wyprawa. Gratuluję zdobycia kolejnego szczytu. Takie posty totalnie dodają mi energii i radości!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niecałe 2h? Jak dla mnie bajka :) Widoczki niczego sobie

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny i ciekawy to jest wątek.Na tym blogu dużo jest ciekawych wątków.

    OdpowiedzUsuń