niedziela, 29 marca 2015

Ślęża

Ślęża (718 m n.p.m.), często też nazywana Sobótką, to niewielki szczyt znajdujący się nieopodal Wrocławia, można podziwiać go z autostrady. Góra ta należy do Korony Gór Polski
Wybraliśmy się tam końcem lutego i zdecydowaliśmy, że górę zdobędziemy szlakiem prowadzącym z Sobótki. 


Na parkingu u podnóża góry nie było żadnej mapy. Szliśmy więc wg niedźwiedziowych znaczków, które pojawiły się na drzewach :)


Szlak był trochę męczący - można było odczuć brak kondycji po zimie :D


W pewnym momencie pokazał się znaczek z choinką, a że totalnie nie wiedzieliśmy gdzie iść, a szlak choinkowy ze schodami zachęcał to wybraliśmy tę drogę.





Choinkowy szlak prowadzi na Ślęże przez Wieżycę.


I tam na szczęście pojawiła się jakakolwiek mapka. Auto zostawiliśmy na parkingu, ale drogę do Wieżycy pokonaliśmy nieoznaczoną na tej mapce trasą.


Krzyż ku czcci Jana Pawła II:







Historia tej góry sięga epoki brązu - plemiona zamieszkujace te tereny odprawiały na niej pogańskie modły. Odnaleziono tam wyrzeźbione w kamieniu posągi obiektów kultu - panna z rybą i dzik, które można znaleźć po drodze na szczyt oraz niedźwiedź (znajduje sie na samej górze).




"W okresie chrystianizacji wprowadzono w średniowieczu zwyczaj obrzucania rzeźby (jakoby mającej symbolizować Złego) kamieniami, w celu odkupienia grzechów - z tego powodu posąg znacznie ucierpiał."
(źródło: wikipedia)




O Ślęży krążą legendy - wiele osób twierdzi, że tam odbywały się sabaty czarownic. O górze tej i zamku, który niegdyś tu był, pisał również Andrzej Sapkowski (znany autor przygód Wiedźmina) w swojej trylogii, którą rozpoczyna książka Narrenturm. (polecamy!)


Magda czytając Historię Śląska wyczytała, że tam znajdują się właśnie te, prawdopodobnie celtyckie, posągi oznaczone X-em (znak kultu). Nazwa Śląska pochodzi również od nazwy góry, która z kolei pochodzi od słowa "ślęg" oznaczającego miejsca podmokłe i wilgotne.


W 1837 roku powstało schronisko. Odwiedziliśmy je w celu nabycia pieczątek i przypinki - nie zostalismy jednak miło potraktowani bo przerwaliśmy Pani sprzedającej rozmowę telefoniczną.











W XII wieku na szczycie wybudowany został klasztor augustianów, którego później przeniesiono do Wrocławia. Obecny kościół pochodzi z 1831.











Na sama góre wchodzilismy ponad 1,5 godziny. :) Fajnie sie tam wybrac w jakis dzien i zobaczyc dowody najstarszych sladów ludzkosci oraz zobaczyć to, o czym się czytało :)


Pozdrawiamy,
M&M

sobota, 21 marca 2015

Trattoria da Tadeusz - Bielsko-Biała

Za oknami już wiosna, ale my  opowiemy Wam jeszcze trochę o naszych zimowych restauracyjnych podbojach. To będzie krótka notka.
Wracając z gór wstapiliśmy do Trattoria da Tadeusz w Bielsku Białej- restauracja ta brała udział w Kuchennych Rewolucjach, a my mając taką w pobliżu nie możemy się oprzeć żeby nie zajrzeć i przekonać się na własnej skórze (a raczej własnym podniebieniu) jak to wygląda.
Odcinek możecie obejrzeć na stronie TVN'u: kliknij tu.















Zdecydowaliśmy się na zupę serową, pstrąga i pizzę (w odcinku Magda Gessler kilka razy instruowała pizzera jak zrobić dobry sos).

Na przystawkę przyniesiono nam taką przekąskę:








Zupa była bardzo smaczna i chyba najlepsza z zamówionych przez nas dań. Kremowa, rozpływala się w ustach :)


Pizza miała dobre, cienkie ciasto, ale była przeładowana ilością pieczarek. O niebo lepsza niż w standardowych sieciówkach pizzerii. 


Największą porażką był dlanas pstrąg - mdłe warzywa, wręczprzegotowane, rozpadające się. Mięso w rybie bylo nieprzyprawione i nie miało smaku.


Warto iść do tej restauracji na obiad dnia - kosztuje 15 zł i składa się z dwóch polskich dań.

W Rewolucji poruszony był temat traktowania pracowników przez szefa. Nie wiemy, czy coś się zmieniło, ale kelnerzy bardzo głośno rozmawiali przy barze i chcąc nie chcąc usłyszeliśmy, że nie pamiętają kiedy ostatnio mieli jakiś wolny dzień w weekend..

Pozdrawiamy,

M&M