poniedziałek, 31 marca 2014

Włochy - Wenecja

Wenecja



Do Wenecji wybraliśmy się podczas naszej krótkiej podróży do Włoch. W samym centrum, które położone jest na niezliczonych wysepkach nie da się podróżować samochodem - najpopularniejszym środkiem transportu jest tramwaj wodny. Dlatego zostawiliśmy auto na stałym lądzie i do samego centrum historycznego miasta dotarliśmy autobusem (nowość jak dla nas, elektroniczny kasownik biletów, który odejmować "impulsy" z biletu. Mozna kupić jeden bilet, na którym zakodowane jest kilka przejazdów)- na jednej z wysepek znajduje się dworzec i niewielki parking samochodowy, który jest niesamowicie drogi.(ok 30 euro za dobę)  Na podbój Wenecji wyruszyliśmy dalej pieszo.



Oczywiście pierwsze co w nas uderzyło to niesamowicie gorące powietrze - kompletny brak wiatru naprawdę dokuczał, na szczęście droga do placu św. Marka (czyli niejako "rynku" Wenecji) przebiega pomiędzy budynkami, dlatego podczas drogi towarzyszył nam cień. Podobno w Wenecji brzydko pachnie - nie potwierdzimy tej informacji, bo to nie prawda, no może na jednej uliczce trochę ale tak poza tym to bylo w porządku :)


Z czego słynie Wenecja? Oczywiście, że z gondoli, mostów, masek oraz Międzynarodowego Festiwalu Filmowego, na który zjeżdżają się wybitni aktorzy. 




Wenecja słynie też z Karnawału - tu odbywa się najpopularniejszy w Europie. Trwa 10 dni - od niedzieli przed tłustym czwartkiem.


Niestety my zrezygnowaliśmy z gondoli - ceny przejażdżki sięgały od 50 do 100 Euro - na co nie pozwala kieszeń studenta. Dla bogatszych turystów jest wersja gondoli ze śpiewajacym Włochem - my słyszeliśmy utwór "VOLARE".




Dzwonnica św. Marka, na którą można było wejść - zrezygnowaliśmy z tej przyjemności, ponieważ kolejka na nią była dość długa.


Bazylika św.Marka to najbardziej znany zabytek Wenecji, w którym znajdują się relikwie św.Marka i innych świętych. Samo wejście do niej jest darmowe, jednak większość ludzi jest nieodpowiednio ubrana dlatego muszą zapłacić za "chusty", którymi trzeba okryć gołe ramiona lub zbytnio odsłonięte nogi. Koszt dzierżawy chusty do okrycia ramion i nóg 1EUR za sztuke, po zakonczeniu zwiedzania trzeba je oddać. Wygląda to tak:



O pięknie tej bazyliki można pisać i pisać, a żadne słowa nie odzwierciedlą tego, co w niej tkwi. Po prostu trzeba tam pojechać! Nam udało się "załapać" na darmowego, polskiego przewodnika - w Bazylice św.Marka pracują wolontariusze z całego świata i za darmo oprowadzają turystów opowiadając historię tego miejsca. Na koniec można wesprzeć fundację, która opłaca noclegi dla tych osób, ale nie jest to obowiązkowe.


W Wenecji znajdują się bogato zaopatrzone targi owocowo-warzywne oraz rybne. Najwięcej z nich znajduje się w pobliżu mostu Ponte di Rialto.


Podsumowując miasto mostow i kanałów. Nawet karetki pogotowia w Wenecji są w postaci gondoli, a wjazd do szpitala to wodna bramka w budynku. 

W Wenecji, jak w każdym mieście znajduje sie również MC Donald's, którego nie polecamy. 
(10osob na 1m/kw).
Przed przystąpieniem zwiedzania polecamy zaopatrzyć się w mapkę uliczek Wenecji. Link do naszej skromnej mapki googlowskiej: tu.

Pozdrawiamy! :)

poniedziałek, 24 marca 2014

Czechy, Zlaté Hory - Zlatorudné mlýny

Złoto w górach Czeskich, znajdujących się kilka km od granicy polsko-czeskiej odkryto w XIII wieku. Przez kilka stuleci wydobyto stamtąd około 3 ton złota. Ostatecznie wydobywanie złota zakończono w 1989 roku z powodu zbyt wysokich kosztów eksploatacji. Żeby zobaczyć lub samemu spróbować wybodywania złota powstał skansen "Zlatorudné mlýny" znajdujący się w miejscowości Zlaté Hory, w którym znajdują się drewniane młyny zbudowane specjalnie z myślą o turystach. 


Wstęp do Złotorudnych młynów jest płatny - po skansenie oprowadza turystów przewodnik, który opowiada o wszystkim dokładnie i całkiem dobrze mówi po polsku (ten kto uważa, że Czech z Polakiem się nie dogadają bardzo się myli). Nie bedziemy pisac, o czym opowiadał, te przyjemnosc zostawimy do usłyszenia "na żywo".



Odwiedzenie tego miejsca stanowi miły dodatek do zwiedzania innych miejsc w tej okolicy (jak np. Sanktuarium Maria Hilf, Rejviz czy Kopa Biskupia), ale nie wiemy, czy warto jechać tylko tam.



Można tu zobaczyć, jak wygląda pracujący młyn, który został zbudowany na wzór tego sprzed wielu, wielu lat.


 W tym miejscu mozna "wydobywac" złoto.





Imitacja kopalni:




Link do mapki z oznaczeniami: kliknij tu.

Pozdrawiamy ;)

niedziela, 16 marca 2014

Czechy - Pradziad

Czechy - Pradziad

Pradziad (czes. Praděd, niem.Altvater) - to najwyższy szczyt w paśmie górskim Wysokiego Jesionka w Czechach o wysokości 1491 m n.p.m. To najwyższy szczyt Śląska Czeskiego, Moraw oraz najwyższy szczyt Sudetów Wschodni i 6. najwyższy całych Sudetów. Na szczycie góry znajduje się schronisko. Średnia temperatura na wierzchołku to 1 stopień Celsjusza. 


Na szczyt prowadzi kilka szlaków, wg Wikipedii:


Bezpośrednio na szczyt Pradziada prowadzi tylko jeden szlak turystyczny:
Kouty nad Desnou – dolina rzeki Divoká Desná – U Kamenné chaty – szczyt Pradziad,

oraz przez górę Pradziad przechodzą dwa szlaki turystyczne na trasach:
Kouty nad Desnou – góra Hřbety – góra Nad Petrovkou – Kamzík – schronisko Švýcárna – Ovčárna – Karlova Studánka;
Červenohorské sedlo – góra Velký Klínovec – góra Výrovka – szczyt Malý Jezerník – schronisko Švýcárna – Ovčárna – góra Vysoká hole – góra Velký Máj – góra Jelení hřbet – Jelení studánka – góra Jelenka – Rýmařov.

Przez górę Pradziad przechodzi również ścieżka rowerowa na trasie:
 Červenohorské sedlo – Kamzík – schronisko Švýcárna – Ovčárna – Hvězda.


Mapka:



My 28. kwietnia 2012 r. wybraliśmy się na Pradziada od strony  Červenohorskégo sedla, czyli szlakiem czerwonym. Niestety z powodu ogromnej ilości śniegu, a co za tym idzie wydłużenia drogi, dotarliśmy tylko do schroniska Švýcárna, w którym zjedliśmy pyszną zupę czosnkową. Parę zdjęć z wyprawy:









8. lipca 2013 r. wybraliśmy się szlakiem bodajże żółtym od Karlovej Studanki, potem niebieskim, mijaliśmy schronisko Barbórka, potem weszliśmy na drogę asfaltową. Tym razem dotarlismy na sam szczyt :) Polecamy wejście od jeszcze innej strony (Ovčárna), bo z samego szczytu można wypożyczyć hulajnogi (za 100 Koron czeskich) i zjechać na nich aż do parkingu na Ovčárni :) Nam niestety nie udało sie tego zrobic, bo weszlismy z innej strony, ale nastepnym razem na pewno wybierzemy sie specjalnie zeby skorzystać z tej atrakcji.

Parę zdjęć ze szlaku:





Zachęcamy do odwiedzenia Pradziada. 
Jeszcze tu link do kamery online :) i do szczegółowej mapy: kliknij tu.

Pozdrawiamy!

piątek, 7 marca 2014

Niemcy - Drezno

Drezno


 Drezno to miasto położone we wschodniej części Niemiec. Posiada niezwykłą historię - nie tylko ukształtowaną przez wojny (piękne Drezno "trzymało się bardzo długo" - ostatecznie zostało zbombardowane w lutym 1945 roku), ale i przez bycie częścią NRD przez 41 lat. Ciekawą historię z perspektywy II wojny światowej ukazuje film Dresden (tu dowiesz się więcej).
Przez Drezno przepływa znana rzeka Łaba:



Jakie wrażenie to miejsce wywarło na nas? Niemcy znamy przede wszystkim z rejonów Bawarii. Za to ta część Niemiec przypomina raczej Polskę - przede wszystkim budowlami. Nie bez znaczenia w tym jest fakt, że to miejsce rządzone było przez ZSSR, jak i Polska.
Ponadto na każdym rogu stał wóz policyjny, a w wielu miejscach spacerowali policjanci - miasto wydało się nam bardzo bezpieczne, choć, przyznamy otwarcie, snuliśmy różne teorie spiskowe - poczynając od wizyty kogoś ważnego po poszukiwania zbiega z więzienia. Jak się potem dowiedzieliśmy - 13.02., czyli w drugi dzień naszego pobytu, mijała rocznica zbombardowania Drezna podczas drugiej wojny światowej i policja pilnowała porządku z obawy przez zamieszkami.

Wróćmy może jednak do zabytków - a Drezno ma się czym chwalić. Najważniejszym miejscem jest bez wątpienia Zwinger - późnobarokowy zestaw budynków, w których obecnie znajdują się muzea. 







Zaraz obok Zwingera stoi budynek ze słynną drezdeńską operą - Semperoper, do której bilety można kupić już nawet za 16€ - na godzine przed  danym przedstawieniem.




Nieopodal znajduje się Katedra św.Trójcy, w której w niedziele o 16:30 odbywają się polskie Msze Św. Katedrę można zwiedzać codziennie, ale trzeba przestrzegać godzin nabożeństw i wtedy nie przeszkadzać.


oraz Kościół Marii Panny (który jest na równi z katedrą w Strasburgu najwyższym budynkiem na świecie wzniesionym z piaskowca). Można go zwiedzić za darmo w środku - informacje na temat dostępnych wejść darmowych jes tutaj (nawet mozna wejsc na naozeństwa prawosławne i wtedy posłuchać również chóru - tylko lepiej nie pokazywac ze sie jest turystą - schowac aparaty itd), a wejście na wieżę kosztuje dla studenta 5€, a dla dorosłego 8€, rodziny zapłacą 20€.




a w środku wygląda tak:








Obok katedry stoją czasem dorożki, można za ich pomocą zwiedzić miasto:



Podczas naszego pobytu w tym pięknym mieście na rynku odbywał się jeszcze zimowy Fest - było lodowisko oraz kilka budek z różnościami :)


Warto zobaczyć także "Orszak książęcy" - malowidło zdobiące ścianę  gmachu "Langer Gang"., które zostało stworzony by upamiętnić 800-letnią historię władców z rodu "Wettynów". 


W Dreźnie znajduje się również zamek, który wcale na niego nie wygląda. My odwiedziliśmy tylko dziedziniec, na którym zimą odbywa się średniowieczny jarmark.



Nieopodal Kościołu Marii Panny znajduje się muzeum środków transportu, które bardzo polecamy. Wstęp nie był drogi (3 euro bilet studencki) w porównaniu np. z wejściem do jednej z sal w Zwingerze, w której można było podziwiać misy (6 euro). Można tu było poznać historię samochodów, pociągów, motorów, rowerów, samolotów, a na niektóre eksponaty można było nawet wsiąść (jak np. na rower na zdjęciu poniżej).







Pobyt tam wspominamy bardzo miło. Byliśmy tam dwa dni, które w zupełności wystarczyły. Ceny noclegów wahają się w zależności od warunków. My skorzystaliśmy z wyszukiwarki hoteli na stronie booking.com - każdy znajdzie tam coś dla siebie.


Wpadły nam również w oko światła na przejściach dla pieszych, całkiem zabawne :)



Jeszcze widok na dworzec drezdeński:


 W Dreźnie znajduje się też słynna Manufaktura Volkswagena, w której produkowane są Volkswagen Phateon oraz Bentley. Część niej jest dostępna dla turystów. Zwiedzanie jest możliwe  w 10 językach, również w języku polskim.


Grupy zwiedzających mają max. 15 osób. Wszystkie ceny oraz godziny zwiedzania (dla jęz. angielskiego, czeskiego i polskiego są stałe) znajdziecie tutaj: https://www.glaesernemanufaktur.de/de/besucherservice/fremdsprachige-fuehrungen . Ceny są stałe - dorosły zapłaci 7€, a bilet ulgowy kosztuje 4,5 €. Miejsca można zarezerwować mailem :)


Niestety, nie we wszystkich miejscach można robić zdjęcia, dlatego mamy ich tak mało.


Na północy od centrum znajduje się dzielnica Neustadt - bardzo popularna wśród studentów i znana głównie z mnóstwa knajpek.

Charakterystyczny pomnik stojący zaraz niedaleko mostu przedstawia złotego jeźdźca. 


Tu znajduje się też tzw. Kunsthofpassage - różne charakterystyczne kamienice mieszczące się na mniejszych podwórkach. My widzieliśmy taki "muzyczny", niestety nie padało - nie moglismy sprawdzic, czy deszcz tworzy jakas muzyke :)



W Neustadt znaleźć można też "Najpiękniejszą mleczarnię świata", która wpisana została do księgi rekordów Guinnessa. Niestety jest surowo zabronione robienie zdjęć w środku dlatego mamy tylko z zewnątrz. W środku można podziwiać piękne kafelki neorenesansowe oraz malowidła. Można także kupić mleko, sery, czy masło. 


 Obok mleczarni znajduje się sklep z musztardami, gdzie można spróbować (na opłatku) i kupić musztardy wszelakiego rodzaju.



A zaraz obok jest sklep z ręcznie robionymi miotłami:





Link do mapy szczegółowej: kliknij tu.
Pozdrawiamy!