Czy wiecie, że w środku lasu, na najwyższym szczycie Beskidu Makowskiego, Lubomirze, znajduje się obserwatorium astronomiczne?
Lubomir, 904m n.p.m., należy do Korony Gór Polski, choć jego przynależność do najwyższych szczytów pasm jest kontrowersyjna - wg polskich opracowań geograficznych Lubomir należy do Beskidu Wyspowego, a najwyższym szczytem Beskidu Makowskiego jest Mędralowa (1169m n.p.m.). Ale może dzięki temu na Lubomirze jest większy ruch, a i obserwatorium odwiedza więcej turystów? :)
Na szczyt wyruszyliśmy w Sylwestra. Było bardzo pochmurnie, z żalem wspominaliśmy słoneczne wejście na Czupel poprzedniego dnia. Lubomir zasłonięty był przez szarawą mgłę - nie zachęcał, ale zawsze mogło być gorzej :)
Na Lubomir prowadzi kilka szlaków:
- czerwony ze schroniska PTTK Na Kudłaczach (ok. 1h 10min)
- zielony z Kobielnik (1h) lub Wiśniowej (2h 15min)
Ciekawostka
Idąc na szczyt mijaliśmy bardzo często słupki z zaznaczonymi na czterech stronach cyframi.
W tym wpisie wytłumaczymy Wam, do czego one służą i dlaczego warto zwrócić na nie uwagę.
Są to tak zwane słupki oddziałowe, które służą nam do określenia położenia w terenie. Las podzielony jest na prostokąty - "oddziały". Słupki wkopane są w narożach tych prostokątów w taki sposób,że cyfry są skierowane w stronę oddziału, który oznaczają. Dla osób, które będą zmuszone wezwać pomoc w lesie, zgłosić pożar itd., nie posiadających smartfona ze współrzędnymi GPS najdokładniejszym sposobem określenia położenia jest podanie nr ze słupków oddziałowych. W sytuacji, gdy zgubimy się w lesie krawędź kamiennego słupka pomiędzy dwoma najniższymi cyframi wskazuje nam kierunek północny
Po godzinie docieramy na szczyt. Droga nam się jakoś dłużyła, było chłodno, szliśmy w śnieżnej brei.
Z daleka widać budynek obserwatorium.
W 1925 została odkryta tu kometa, pierwszy raz w historii przez Polaka - Lucjana Orkisza.
W czasie II wojny światowej budynek został zniszczony, a odbudowano go dopiero w 2006 roku.
(źródło: http://obserwatorium.lubomir.weglowka.pl/index.php/o-nas/historia-obserwatorium)
Na stronie internetowej obserwatorium można znaleźć informacje o jego zwiedzaniu.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy do schroniska na Kudłaczach żeby przybić pieczątkę i zjeść zupę :)
Dla nas był to ostatni szczyt zdobyty w 2017 roku.
Pozdrawiamy
M&M
M&M
Nie słyszałam wczesniej o tym obserwatorium. Ta droga przez las we mgle wygląda bajkowo :)
OdpowiedzUsuńFajnie popatrzeć na Lubomir i okolicę w zimowej odsłonie. Spodziewam się, że zupa w Kudłaczach po takim zimowym "spacerze" smakowała wybitnie :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie chcieliście nocować na Kudłaczach, bo tamtejsza obsługa jest... bardzo dziwna :P
OdpowiedzUsuńo, a myśmy szli od drugiej strony (też czerwonym - od Jaworzyc), trafiła się lampa :D /w ogóle lubię tego typu górki - fajne i niezatłoczone/
OdpowiedzUsuńListę najwyższych szczytów wg pomysłodawców odznaki Korony Gór Polski warto powiększyć o te, które są najwyższymi szczytami wg regionalizacji Prof. Kondrackiego, bo tak naprawdę wszystkie warte są odwiedzenia. Czy obserwatorium jest nadal otwarte, tak aby można było się w nim zagrzać podczas wędrówki? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTu trzeba być konsekwentnym - czyli albo lista zrobiona przez profesjonalistę - Kondrackiego albo żadna. A ta lista do odznaki Korony to jest trochę z d..y wzięta, ponieważ nie wiadomo na jakiej zasadzie wyznaczono takie, a nie inne granice pasm, w dodatku niektóre pomijając. Wiadomo, że to tylko zabawa, lecz potem ludzie się dziwią, ze niby zdobyli KGP, a nie w rzeczywistości nie zdobyli :P
UsuńMyślę, że już wielu zdobywców o tym wie :)
UsuńNam udało sie zwiedzic obserwatotium od środka a nawet zaobserwowac wybuchy na słońcu. Polecam i pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dzień taki pochmurny i mglisty.
OdpowiedzUsuńO znaczeniu tych słupków nie miałam pojęcia. Przydatna rzecz.
Pozdrawiam
wiemy! też tam byłam, aczkolwiek latem i średnio mi się podobało, bo się pogubiliśmy na szlaku. ;) no i w sumie żadnych widoków nie ma, bo szczyt zalesiony, a obserwatorium zamknięte. ;/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Nie ma to, jak dobrze skończyć rok :)
OdpowiedzUsuńJa się w góry nie nadaję, a zimą to już kompletnie także u mnie żadnych zdobytych szczytów nie ma, poza Ślężą:))) i to z wielkim trudem w lecie:). Podziwiam Was naprawdę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Pogoda Wam nie sprzyjała, ale szczyt zdobyty. Nie wiedziałam, że tam jest obserwatorium. Życzę zdobycia wielu szczytów w tym roku :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie to obserwatorium, chętnie się tam wybiorę latem.
OdpowiedzUsuńO słupkach nie miałam pojęcia, przydatna informacja.
Pozdrawiam :)
Nie miałam pojęcia o tym obserwatorium. Las we mgle magiczny. :)
OdpowiedzUsuńObserwatorium w górach - coś fantastycznego. :) Piękna wycieczka, mimo mgły! Dzięki niej zrobiło się niezwykle klimatycznie :D Fajnie odwiedzać z Wami właśnie te nie-znane miejsca. ;)
OdpowiedzUsuńCudne są Wasze mgliste zdjęcia. Obserwatorium w Górach? to coś nowego, ciekawego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
W Lubomiru to ja jeszcze nigdy nie byłem w moim życiu.
OdpowiedzUsuńPieczątki, które rozmazują atrament na dokumencie potrafią zdenerwować każdego. To dlatego wykonanie takiego urządzenia warto zlecić profesjonalnej firmie, która świadcz usługi na najwyższym poziomie.
OdpowiedzUsuń