Wbrew pozorom w Giżycku nie jest tak łatwo znaleźć dobre jedzenie w przystępnej cenie. Nam się to udało i podczas 3-dniowego pobytu w Giżycku trzy razy byliśmy w restauracji PORTO, która mieści się zaraz obok mostu obrotowego.
Mimo że restauracja ma przepiękny wystrój, zdecydowaliśmy się za każdym razem na stolik na zewnątrz. Plusem również jest czystość w toaletach.
Karta jest przejrzysta i prosta:
Za pierwszym razem zdecydowaliśmy się na bardzo mazurskie danie - talerz ryb mazurskich - typowany dla dwóch osób. Na początku wydawało nam się to małe, ale w sumie oboje się najedliśmy, a rybki były świeże i dobre. Jednak dla dwóch facetów byłoby to za mało :)
Zamiast jednej porcji frytek poprosiliśmy o ziemniaki, ale niestety to był błąd - nie były one dobre.
Za drugim razem, jako fani makaronów, chceliśmy spróbować czegoś innego. Zamówiliśmy jedną porcję tagliatelle z wędzonym łososiem oraz czarne tagliatelle z paskami kurczaka. Niestety kurczak nie był jakiś wybitny - może za stary?
Absolutnie najlepszym daniem, jakie tu zjedliśmy był gyros z kurczaka. Cudowne smaki, talarki, zielona sałata i sosy - wszystko się świetnie komponowało.
Jak będziecie w Giżycku to polecamy!
Pozdrawiamy,
M&M
I od razu tak pomyślałam, że ostatnie danie wygląda najlepiej:)
OdpowiedzUsuńWystrój restauracji rzeczywiście bardzo ładny, ale jak widać to nie wszystko.
Pozdrawiam:)
Jakie ładne wnętrze, choć faktycznie usiadłabym na zewnątrz, bo pewnie widoki są bardzo dobre :) Ostatnie danie wygląda faktycznie dobrze, choć nie lubię cebuli. Karta ciekawa, cenowo e sumie chyba nie tak źle jak na typowo turystyczną miejscowość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Gyros wygląda smakowicie :) W najbliższym czasie prawdopodobnie będziemy w Giżycku to zajrzymy. Restauracja bardzo przyjemna, no i czystość w toaletach najważniejsza. :) Ponoć jak w restauracji w toalecie, tak i na kuchni :D Pozdrawiamy! M&M :)
OdpowiedzUsuńFajna knajpa i przystępne ceny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGdyby było ciepło, też pewnie wybrałabym stolik na zewnątrz ;) U mnie też pewnie wygrałby gyros, bo nie przepadam za rybami słodkowodnymi. Wychowana na dorszu preferuję morskie stworzenia :)
OdpowiedzUsuńWnętrze piękne. Kurcze, ależ głodna się zrobiłam:)
OdpowiedzUsuńWnętrze piękne. Kurcze, ależ głodna się zrobiłam:)
OdpowiedzUsuńObsługa Tandetna. Zamówiony stolik na konkretna godzinę nieosiągalny, Tragedia.Nie polecam obsługi i restauracji.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny artykuł i piękne zdjęcia. Ostatnio tam byłem i polecam to miejsce każdemu. Podrzucam też link do innej stronki o tym miejscu, może przyda się tobie albo innym podróżnikom.
OdpowiedzUsuń